czwartek, 5 czerwca 2014

5. Uff... jak gorąco!

ZAKOPANE - KARB


    Jak w poprzednie dni, tak i tego dnia, upał był niemiłosierny. Już o 7 rano było 27 st. C. Żeby tradycji stało się zadość, Paula oczywiście nie chciała tak wcześnie wstać i jęczała, że jest za gorąco na wędrówkę po górach. Ja już miałem gotowy cały plan naszej wycieczki, więc i tym razem zmusiłem ją do wyjścia :D (faktycznie, teraz muszę przyznać jej rację, że wtedy temperatura nie była odpowiednia na wyprawę).


Miejsce:Zakopane 

Cel:Karb

Trasa:Kuźnice -> Boczań -> Hala Gąsienicowa -> Czarny Staw Gąsienicowy -> Karb -> Stawy Gąsienicowe -> Dolina Jaworzynki -> Kuźnice



    Naszą wyprawę rozpoczęliśmy w Kuźnicach. Z głównego placyku skręciliśmy w lewo mijając sklep, po czym przez mostek na Bystrej doszliśmy do budki opłat za wstęp do TPN. Stąd na Halę Gąsienicową prowadzą dwa szlaki, niebieski i żółty. My podążyliśmy szlakiem niebieskim, który skręca w lewo i od razu rozpoczęliśmy dość stromą wspinaczkę. Po pewnym czasie skręciliśmy w prawo podążając nadal niebieskim szlakiem. Prosto, szlakiem zielonym, doszlibyśmy na Nosal. Kontynuowaliśmy podejście coraz mniej stromą drogą wśród gęstego lasu, by na zalesionym grzbiecie zwanym Boczaniem skręcić w lewo i podążać poniżej grzbietu. Po krótkiej wędrówce dotarliśmy do położonego ponad Doliną Olczyską długiego grzbietu zwanego Skupniów Upłaz.






    Dalszą drogę szliśmy pod grzbietem mijając po lewej stronie Wielką Kopę Królową, aby dojść do Przełęczy między Kopami. Na przełęczy ponownie spotkaliśmy żółty szlak, z którym rozstaliśmy się przy wejściu do TPN w Kuźnicach.





 Po chwili odpoczynku i zrobieniu kilku zdjęć wyruszyliśmy dalej. Podążaliśmy nadal niebieskim szlakiem przez rozległe wypłaszczenie zwane Królową Rówień.


Od prawej: Świnica, Kościelec, Mały Kozi Wierch, Zamarła Turnia, Kozi Wierch, Czarne Ściany, Granaty.






    Większość turystów kieruje się w dół w stronę Schroniska PTTK Murowaniec. My jednak ominęliśmy schronisko i kierowaliśmy się drogą wśród kosówek ułożoną z dużych bloków skalnych w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Tutaj mieliśmy kolejny, ale już tym razem dłuższy odpoczynek, nie ze względu na zmęczenie, ale na podziwianie pięknych widoków. Gdy dotarliśmy nad staw nie było dużo turystów więc mogliśmy wybrać sobie dowolne miejsce, którym był duży kamień nad brzegiem.





    Po odpoczynku i sesji zdjęciowej udaliśmy się w dalszą część naszej wyprawy. Z Czarnego Stawu Gąsienicowego cofnęliśmy się nieco, żeby ścieżką ułożoną z kamieni dotrzeć na Karb, która początkowo wiedzie żlebem. Podejście to było bardzo męczące! Paula oczywiście ciągle się pytała czy jeszcze daleko, a ja jak zawsze odpowiadałem, że jeszcze tylko kawałek :D A w rzeczywistości było zupełnie inaczej :) No ale cóż, jakoś trzeba zmotywować. Po dość wyczerpującym podejściu na szczytowe wzniesienie Małego Kościelca postanowiliśmy zrobić kolejną przerwę na zebranie sił i uzupełnienie płynów. Nie obyło się oczywiście bez zdjęć i filmiku :)



Widok na Czarną Dolinę Gąsienicową, w oddali Zakopane i Poronin
 
 Czarny Staw Gąsienicowy i Żółta Turnia

Widok na Granaty

Kościelec

Świnica i Świnicka Przełęcz

    Stąd dzieliło nas dosłownie kilka metrów od naszego celu - przełęczy Karb. Niczym szczególnym się ono nie wyróżnia, jedynie tylko tym, że z przełęczy prowadzi m.in. czarny szlak na Kościelec. Ja bardzo chciałem zdobyć ten szczyt, w końcu byliśmy tak blisko, ale żar z nieba dawał się we znaki i niestety plan zdobycia Kościelca odłożyliśmy na kolejny raz - było po prostu za gorąco, jak dla nas, na wyższą wspinaczkę.

    Z Karbu zeszliśmy na drugą stronę Doliny Gąsienicowej. Po drodze minęliśmy potok, który wypływa z niewidocznego już Długiego Stawu, dwa niewielkie stawy zwane Czerwonymi i większy - Kurtkowiec oraz największe jezioro w tej części doliny - Zielony Staw. Od Zielonego Stawu podążaliśmy już czarnym szlakiem, który łączy się ze szlakiem żółtym wiodącym z Kasprowego Wierchu. Ponownie ominęliśmy schronisko na Hali Gąsienicowej i doszliśmy do wspomnianej już wcześniej Przełęczy między Kopami. Stąd do Kuźnic zeszliśmy żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynki.

 Zielona Dolina Gąsienicowa. Z lewej Zielony Staw i Kurtkowiec, a w oddali Kasprowy Wierch i Giewont.