W trakcie pobytu we Władysławowie, ze względu na złą pogodę, postanowiliśmy wybrać się na Hel. Bilety nie kosztowały dużo, gdyż zakupiłem je w ofercie "TAM I POWRÓT". Swoje wyczekaliśmy w kolejce do kasy. Tego dnia na Hel wybierało się bardzo dużo ludzi. Pociąg był cały załadowany, a na dalszych stacjach dosiadali się kolejni podróżni. Zdarzało się, że nikt nie był w stanie wsiąść!!! Ale nam na szczęście udało się znaleźć miejsce siedzące :) Podróż zajęła ok. 1h.
Miejsce:Hel
Cel:Zwiedzenie miasta, spotkanie z kolegą
Trasa: Władysławowo -> Hel
Od
rana pogoda była nie najgorsza. Lecz gdy zajechaliśmy przywitały nas
błyskawice i deszcz. Zdążyliśmy jedynie porobić sobie kilka zdjęć. Chcieliśmy
zwiedzić fokarium, ale kolejka była dłuuuga i zajęłoby to nam cały
czas, który przeznaczyliśmy sobie na zwiedzanie miasta.
W tym czasie na Helu był nasz kolega i mieliśmy dobrego przewodnika
:) Poszliśmy m.in. zobaczyć bunkry, port, cypel. Po dłuższym czasie
nastała pora na obiad :) Udaliśmy się do jednej knajpki, w której
niestety dość sporo czasu czekaliśmy na jedzenie, ale warto było czekać
na takie smaki :)
W oczekiwaniu na pociąg. Władysławowo.
Tutaj już pasażerowie nie wsiedli :) Jastarnia.
Widok na Zatokę Pucką.
Pomimo, iż pogoda nie dopisała uważamy, że morze podczas burzy ma swój niepowtarzalny urok :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz